Składniki (na ciasto):
|
Lukier:
|
Przygotowanie:
Drożdże rozcieramy ze szczyptą cukru, dodajemy kilka łyżek letniego mleka. Żółtka ucieramy z resztą cukru. Do przesianej mąki dodajemy podrośnięty rozczyn, utarte żółtka, resztę mleka, sok z cytryny, spirytus i na końcu olej.
Łączymy składniki, 1/3 ciasta przekładamy do małej miseczki, przykrywamy. Resztę ciasta bardzo dokładnie wyrabiamy, przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Jęczmień mieszamy z mlekiem i dodajemy do pozostałej części ciasta, dokładnie wyrabiamy i też odstawiamy do wyrośnięcia.
Po wyrośnięciu ciasto jasne podzielić na dwie części, pierwszą rozpłaszczyć dłońmi w prostokąt. Potem rozpłaszczyć zielone ciasto, nałożyć na jasne i dobrze wyrównać palcami.
Na koniec nałożyć jasną część i znowu wyrównać. Teraz wałkujemy trzy warstwy ciasta na grubość ok. 2 cm. Wierzch posypujemy mąką i wycinamy 8 cm krążki, lub kwadraty.
Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Pozostałe trójkąciki z ciasta można kolejny raz zagnieść, ja je po prostu usmażyłam.
Pączki smażymy na rozgrzanym smalcu, usmażone wyjmujemy na ręcznik papierowy.
Lukier. Wiórki krótko mielimy w młynku do kawy, mieszamy z cukrem pudrem i wodą.
Tak przygotowanym lukrem smarujemy przestudzone pączki.
U nas w tym roku w tłusty czwartek pojawiły się małe, pyszne włoskie mini pączki Zeppole z sosem czekoladowym są pyszne :)